W prowincji Alicante tegoroczna kampania czereśniowa zakończyła się katastrofalnie. Ulewne deszcze nawiedzające region podczas zbiorów przyniosły straty gospodarcze rzędu 18 milionów euro. Opady przyczyniły się do zmniejszenia produkcji aż o 70%. Według optymistycznych szacunków zebrano zaledwie 2 miliony kilogramów.Producenci mieli nadzieję, że ten sezon będzie lepszy niż kilka ostatnich, niezbyt udanych. Szacowali, że zbiory sięgną szczytu zdolności produkcyjnych regionu, czyli około 8 milionów kilogramów. Prognozy wydawały się realne, tym bardziej, że w okresie poprzedzającym kampanię warunki pogodowe były bardzo dobre.
Niestety w czasie zbiorów pojawiły się problemy. Najwcześniejsze odmiany z powodu ulew nabierały zbyt dużo wilgoci i pękały. Deszcze padały nieustannie. Dodatkowo także burze niszczyły zbiory. Wszystkie regiony produkcyjne prowincji odnotowały straty.
Nadmiar wody w owocach ograniczył eksport, jako że czereśni nie można było transportować dłużej niż 3 dni. Spadek zbiorów miał też bezpośredni wpływ na zatrudnienie. Zwolniono około 500 osób zatrudnionych do zbioru jak i w magazynach.
Eksperci oceniają, że była to najgorsza kampania od 20 lat. Związki producentów rozważają możliwość przygotowania wniosku o dotacje na pokrycie kosztów stałych.
KP
Źródło: www.freshplaza.com
