Tajemnica cytrusowego giganta

Drzewo cytrynowe w North Ryde w Australii drugi rok z rzędu „szaleje”. 73-letni ogrodnik – amator, Reg Arsenian nie ma pojęcia, jak to się stało.

Żyje na przedmieściach Sydney od 28 lat, drzewko odmiany Eureka (uważane za jedno z najlepszych w tym rejonie) zasadził 12 lat temu. Przez 10 lat rodziło normalne pod względem wielkości i kształtu owoce. Zmiany nastąpiły w 2010 roku. Wówczas olbrzymi cytrus osiągnął 1,6 kg.


Na zdjęciu Reg Arsenian, źródło northern-district-times.whereilive.com.au

„W tym roku cytryna, która z uwagi na nietypową formę bywa nazywana ręką Buddy waży ponad kilogram. Nigdy nie widziałem czegoś takiego”, mówi pan Arsenian. Pod drzewkiem rozciągnął nylonową siatkę, na wypadek, gdyby owoc spadł. „Zbiory z ostatnich dwóch lat są wprost niewiarygodne”, stwierdza urodzony w Egipcie Ormianin, który do Australii przybył w 1970 roku z Francji. „Każdy, kto to widział, nie może uwierzyć. Moje drzewko cytrynowe oszalało. A ja nie wiem dlaczego”.

KP

Źródło: www.freshplaza.com
 



 
 
.